"Maltańska klaustrofobia" - czyli moje 5 minut sławy



Olivia szukała Polaków mieszkających za granicą. Wspomniałam o tym, że możemy napisać cos o Malcie. Nie sądziłam, że artykuł przyciągnie uwagę kogokolwiek. Kraj europejski, łatwo dostępny, jeżeli chodzi o sieć połączeń nie może się równać dalekiej Azji czy innym odmiennym kulturowo miejscom. A jednak.

Artykuł został udostępniony ponad 200 razy. Nie wiem, czy to wiele, ale byłam zaskoczona ilością osób, które się ze mną skontaktowały. Znajomi, rodzina dalsza i bliższa, rodziny znajomych, a przede wszystkim maltańska Polonia — wszyscy ci ludzie przeczytali i wyrazili opinie.

Czego mnie nauczyła ta medialna przygoda? Uważam, że nie mam 'jaj na fejm'. Pośród pochwał zawsze znajdzie się krytyka, a jak wiadomo, nie każdy potrafi wyrazić jej w sposób taktowny. 




Komentarze

Popularne posty